P r o t o k ó ł nr XXVIII/04
z XXVIII sesji Rady Miejskiej w Kłodzku, która odbyła się
w dniu 14 października 2004r.
w sali Rajców Urzędu Miasta w Kłodzku.
Sesja rozpoczęła się o godz. 1200.
1. Otwarcie XXVIII sesji Rady Miejskiej w Kłodzku.
Otwarcia sesji dokonał Przewodniczący Rady Miejskiej w Kłodzku Pan Krzysztof Oktawiec mówiąc: “Otwieram XXVIII sesję Rady Miejskiej w Kłodzku”.
Następnie Przewodniczący powitał Panie i Panów Radnych, burmistrza miasta Kłodzka Pana Romana Lipskiego, zastępców burmistrza: Pana Leszka Michalskiego oraz Pana Janusza Rudnickiego, sekretarza urzędu Pana Jerzego Rutkowskiego, dyrektorów jednostek podległych, naczelników wydziałów, pracowników urzędu, media oraz obecnych na sali mieszkańców Kłodzka.
Przewodniczący Pan K. Oktawiec złożył serdeczne życzenia wszystkim pracownikom oświaty z okazji ich dzisiejszego święta.
2. Stwierdzenie ważności sesji.
Na podstawie listy obecności Przewodniczący stwierdził, iż w sesji bierze udział 18 radnych, co stanowi wymagane quorum do podejmowania prawomocnych uchwał.
Nieobecny radny Pan W. Gacek.
Radna Pani Irena Adamczewska przybyła na sesję o godz. 1208.
Radny Pan W. Dziopek przybył na sesję o godz. 1205.
3. Wybór sekretarzy sesji.
Przewodniczący zaproponował na sekretarza obrad radną Panią Jolantę Kobak. Nie zgłoszono innych propozycji. Rada 18 głosami “za”, poparła kandydaturę radnej, tym samym powołując ją na sekretarza obrad XXVIII sesji Rady Miejskiej w Kłodzku.
4. Zatwierdzenie porządku obrad sesji.
Pan Przewodniczący zaproponował następujące autopoprawki:
- wycofanie projektu uchwały w sprawie wyrażenia zgody na przedłużenie okresu obowiązywania umowy dzierżawy nieruchomości, druk nr 241, projekt ten będzie tematem obrad przyszłej sesji w dniu 29 października 2004r. bowiem komisja jeszcze raz powróci do omówienia propozycji dzierżawy nieruchomości.
Głosowanie: za – 19, przeciw – 0, wstrzymało się 1. Projekt uchwały wycofano.
- wycofanie projektu uchwały w sprawie odwołania z funkcji ławnika Sądu Okręgowego w Świdnicy, druk nr 249. Przewodniczący wyjaśnił, iż zainteresowana, której sprawa dotyczy, poprosiła o wstrzymanie się przynajmniej do przyszłej sesji z decyzją odwołania, chciałaby szerzej wyjaśnić problem, dlatego też Przewodniczący przychylił się do prośby zainteresowanej.
Głosowanie: za – 15, przeciw – 0, wstrzymało się - 3. Projekt uchwały wycofano.
- wprowadzenie projektu uchwały w sprawie przyznania pustostanu położonego w Kłodzku przy ul. Wita Stwosza 4/3 na rzecz Pani Marii Szuber zamieszkałej w Kłodzku przy Placu B. Chrobrego 7, druk nr 254. W uzasadnieniu decyzji zastępca burmistrza Pan L. Michalski wyjaśnił, iż w związku z zaistniałą sytuacją dotyczącą sprzedaży w roku 1998 nieruchomości zabudowanej przy Pl. B. Chrobrego 7, podjęto wówczas zobowiązanie, że w ciągu najbliższego roku zostaną z tego budynku wyprowadzeni lokatorzy, ponieważ nie udało się tego przeprowadzić w zamierzonym czasie jednego roku, zachodzi konieczność jak najszybszego wyprowadzenia pozostałych lokatorów. Proponowany lokal 4 osobowej rodzinie ma powierzchnię ok. 118 m2 ze względu na tak duży metraż jest potrzeba przekazania go uchwałą Rady.
Głosowanie: za – 19, przeciw- 1, wstrzymało się - 0. Projekt uchwały wprowadzono.
- wprowadzenie projektu uchwały w sprawie zmiany uchwały Nr XXII/185/2004 Rady Miejskiej w Kłodzku z dnia 29 kwietnia 2004r. w sprawie uchwalenia Wieloletniego Planu Inwestycyjnego Gminy Miejskiej Kłodzko na lata 2004 – 2008, druk nr 255.
W tym przypadku również wyjaśnień udzielił Pan burmistrz L. Michalski. Poinformował, iż w związku ze złożeniem przez Gminę Miejską Kłodzko wniosków o dofinansowanie projektów w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego zachodzi konieczność zmiany struktury finansowania zadań inwestycyjnych będących przedmiotem złożonych wniosków w wyniku pomniejszenia kosztów zadania o rezerwę, oraz koniecznością zapewnienia płynności finansowania realizacji zadań w pierwszym roku ich realizacji. Proponowane zmiany w WPI dotyczą następujących zadań inwestycyjnych: “Przebudowa dróg ul. Lutycka i Słowackiego”, oraz “Budowa krytej pływalni wraz z zespołem basenów”. Pan burmistrz dodał, iż w wyniku wprowadzonych zmian struktury finansowania zadań zmieniła się ich całkowita wartość oraz struktura finansowania w rozbiciu na środki własne i zewnętrzne, stąd też zachodzi konieczność podjęcia przedmiotowej uchwały.
Głosowanie: za – 20 jednogłośnie. Projekt uchwały wprowadzono.
Po przegłosowaniu wszystkich poprawek Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie przyjęcie całego porządku obrad wraz z naniesionymi poprawkami.
Głosowanie: za – 20 jednogłośnie.
Porządek obrad został przyjęty i przestawia się następująco:
- Otwarcie XXVIII sesji Rady Miejskiej w Kłodzku.
- Stwierdzenie ważności sesji.
- Wybór sekretarzy sesji.
- Zatwierdzenie porządku obrad sesji.
- Zatwierdzenie protokołu z XXVI sesji.
- Zatwierdzenie protokołu z XXVII nadzwyczajnej sesji.
- Sprawozdanie Burmistrza Miasta Kłodzka z prac między sesjami Rady Miejskiej.
- Strategia zagospodarowania twierdz w mieście Kłodzku.
- Podjęcie uchwały w sprawie przystąpienia do opracowania zmiany ustaleń Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Kłodzka w zakresie zmiany kierunków rozwoju systemu komunikacji, druk nr 246.
- Podjęcie uchwały w sprawie przyjęcia Rocznego Programu Współpracy Samorządu Gminy Miejskiej Kłodzko z organizacjami pozarządowymi oraz innymi podmiotami prowadzącymi działalność pożytku publicznego, druk nr 248.
- Podjęcie uchwały w sprawie zwolnienia z obowiązku zbycia w drodze przetargu nieruchomości, druk nr 250.
- Podjęcie uchwały w sprawie ustalenia nazwy ulicy na terenie miasta Kłodzka, druk nr 251.
- Podjęcie uchwały w sprawie prywatyzacji rynku zarządzania nieruchomościami na terenie Gminy Miejskiej Kłodzko, druk nr 253.
- Podjęcie uchwały w sprawie przyznania pustostanu położonego w Kłodzku przy ul. Wita Stwosza 4/3 na rzecz Pani Marii Szuber zamieszkałej w Kłodzku przy Placu B. Chrobrego 7, druk nr 254.
- Podjęcie uchwały w sprawie zmiany uchwały Nr XXII/185/2004 Rady Miejskiej w Kłodzku z dnia 29 kwietnia 2004r. w sprawie uchwalenia Wieloletniego Planu Inwestycyjnego Gminy Miejskiej Kłodzko na lata 2004 – 2008, druk nr 255.
- Rozpatrzenie skarg.
- Interpelacje i zapytania radnych.
- Wnioski i oświadczenia radnych.
- Sprawy różne.
- Zakończenie sesji.
5. Zatwierdzenie protokołu z XXVI sesji.
Uwag nie wniesiono, protokół z XXVI sesji przyjęto jednogłośnie 20 głosami “za”.
6. Zatwierdzenie protokołu z XXVII nadzwyczajnej sesji.
Uwag nie wniesiono, protokół z XXVII nadzwyczajnej sesji przyjęto jednogłośnie 20 głosami “za”.
7. Sprawozdanie Burmistrza Miasta Kłodzka z prac między sesjami Rady Miejskiej (zał. nr 1).
Radny Pan M. Krzak zapytał o Dział IV pkt. 13 na str. 5 – prosi o uzupełnienie informacji – jak będzie wyglądało po przetargu wydawanie posiłków dla podopiecznych OPS.
Radna Pani C. Włodarczyk stwierdziła, iż sprawozdanie burmistrza obejmuje okres od 13 sierpnia do 15 września br. czyli jest miesięczny poślizg a zatem radni nie wiedzą co wydarzyło się w urzędzie w okresie jednego miesiąca (czyli od 15 września do dzisiaj).
Na pytanie radego Pana Marka Krzaka wyjaśnień udzielił zastępca burmistrza Pan Janusz Rudnicki. Poinformował, iż przetarg o który pyta Pan radny musiano unieważnić z powodu braku choćby jednej ważnej oferty. Skutki tego są takie, że w przededniu okresu jesienno – zimowego, w trosce o podopiecznych należy przyjąć jakieś rozwiązanie. W rezultacie przeprowadzenia wielu rozmów, zarówno ze szkołami jak i innymi instytucjami, udało się porozumieć z Zarządem Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej i w tym ośrodku od 20 października będzie wydawanych 120 posiłków. Pan burmistrz poinformował, iż w miesiącu wrześniu złożono ofertę nowo powstałej Caritas diecezji świdnickiej, Pan burmistrz J. Rudnicki spotkał się z dziekanem ks. Jerzym Kosem, który jest nominowany do tworzenia struktur Caritas diecezji świdnickiej. Jeżeli podjęte działania przez Pana Burmistrza i jego służby doprowadzą do odzyskania w najbliższych dniach od dotychczasowego gospodarza PCK lokal na ul. Łukasińskiego, urząd przejmie go, wówczas intensywnie będzie zmierzać się do tego, aby w jak najbliższym czasie to nowe zadanie poprowadził Caritas diecezji świdnickiej. Nie można jednak ostatecznie określić terminu kiedy te pracę mogą być zakończone – może to już być - w optymalnym wariancie - miesiąc listopad, bądź też miesiąc grudzień. Burmistrz odniósł się też do funkcjonowania noclegowni na ul. Łukasińskiego. Prowadzenie jej dotychczas wzorem i tradycją lat ubiegłych nie było zgodne z wymogami prawa. Podopieczni muszą być objęci całodobową opieką, ta opieka siłami PCK była robiona w sposób nieformalny i doraźny. Prowadzono dozór osoby dochodzącej, a winno się to odbywać pod opieką odpowiedniej osoby przez 24 godziny. Po inwentaryzacji problemu na dzień dzisiejszy jest 4 osoby, które można definiować jako bezdomne. Zaproponowano im umieszczenie w ośrodku pod Wrocławiem – profesjonalnym z odpowiednią opieką i dozorem, za każdym podopiecznym kierowane są odpowiednie środki ze służb OPS realizowane jest to jako zadanie własne. Koszt pobytu w profesjonalnym ośrodku w województwie dolnośląskim waha się od dwustu do trzystu kilkudziesięciu złotych. Burmistrz zapewnił, iż cały czas próbuje się rozwiązać problem podopiecznych łącznie z noclegownią, nawiązuje się rozmowy nie tylko z Caritas ale i z Towarzystwem Św. Brata Alberta, być może, że w najbliższych dniach pojawią się jakieś możliwości rozwiązania problemu.
Na pytanie radnej Pani C. Włodarczyk odpowiedzi udzielił burmistrz Pan R. Lipski. Stwierdził, iż rzeczywiście sprawozdanie obejmuje okres do 15 września, nie mniej jednak obrady przełożono, ponadto pod koniec tego miesiąca jest jeszcze jedna sesja i w materiałach radni otrzymają pełną informację o działaniach burmistrza.
W temacie opieki społecznej Pan Przewodniczący dodał, iż najbliższa sesja będzie poświecona temu problemowi, ponadto 25 października br. spotykają się dwie komisje: Zdrowia i Spraw Obywatelskich, aby szczegółowo omówić problemy zabezpieczenia podopiecznych OPS.
Pan burmistrz R. Lipski w uzupełnieniu wypowiedzi Pana burmistrza J. Rudnickiego dodał, iż 4 bezdomne osoby zrezygnowały pisemnie z przewiezienia ich do profesjonalnego przytuliska.
Radny Pan M. Krzak zapytał czy mimo wszystko miasto zabezpieczy jakieś pomieszczenie z przeznaczeniem na noclegownię.
Pan burmistrz J. Rudnicki wyjaśnił, iż Caritas diecezji świdnickiej jest żywo zainteresowany zorganizowaniem w Kłodzku wzorcowej jadłodajni. Burmistrz uważa, że te rozmowy mogą skończyć się sukcesem.
Radny Pan K. Kubit zapytał jaki jest następny tryb wyłonienia wykonawcy na usługę dożywiania podopiecznych.
Pan burmistrz J. Rudnicki wyjaśnił, iż ze względu na krótki czas nie można sobie pozwolić na powtórzenie procedury przetargowej. Wobec powyższego obecnie robi się to poprzez OPS zamówieniem z wolnej ręki, jest to kwota około 6 tys. zł. Zawierając umowę na okres 3 miesięcy w opcji domówienia się z Caritas daje to kwotę około 18 tys. zł czyli pozwala na zamówienie z wolnej ręki.
Pani radna C. Włodarczyk przypomniała, iż w poprzednich okresach wydawano 720 zup dziennie, w tej chwili tylko 120. Są to dane podawane z OPS - tyle posiłków opłacano osobom potrzebującym.
Pan burmistrz J. Rudnicki wyjaśnił, iż ilość podopiecznych, którzy z tych zup korzystali wynosiła 640 to były ostatnie kwoty. Podjęto weryfikację, po której wiadomo, że opieka powinna dotyczyć 300 osób. Na dzień dzisiejszy w sposób doraźny objęto pomocą 120 osób, nie mniej jednak będzie się dążyć do wydania ciepłego posiłku dla 300 osób. Ponadto Pan burmistrz dodał, iż w wyjątkowych sytuacjach pracownicy terenowi opieki społecznej będą kupowali zupę i dostarczali potrzebującym.
Na tym dyskusję zakończono.
W związku z tym, iż nie ma jeszcze Pana dr Małachowicza Przewodniczący zaproponował kontynuowanie porządku obrad w części dotyczącej głosowania nad projektami uchwał.
Nikt z radnych nie wniósł formalnych zastrzeżeń.
10. Podjęcie uchwały w sprawie przystąpienia do opracowania zmiany ustaleń Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Kłodzka w zakresie zmiany kierunków rozwoju systemu komunikacji, druk nr 246 (zał. nr 2).
Przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej Ochrony Środowiska i Ładu Przestrzennego Pan Z. Żerkowski poinformował o pozytywnej opinii do powyższego projektu uchwały.
Zastępca burmistrza Pan L. Michalski dodatkowo wyjaśnił, iż po wykonaniu szeregu prac studialnych i analiz, przeprowadzonych przez Dyrekcję Generalną Dróg i Autostrad w roku 2003 ustalono, że największe nasilenie ruchu kołowego i konieczność wykonania obwodnicy jest od strony wschodniej w związku z tym poprzednia koncepcja obwodnicy stała się bezprzedmiotowa. Dlatego też należy dokonać zmiany w Studium w zakresie zmiany kierunków rozwoju systemu komunikacji.
Radni nie wnieśli żadnych uwag ani zapytań.
Przewodniczący Rady Pan K. Oktawiec poddał uchwałę pod głosowanie.
Głosowanie: za – 18, przeciw – 0, wstrzymało się – 0.
Uchwała przeszła i otrzymała nr XXVIII/222/2004 (zał. nr 3).
11. Podjęcie uchwały w sprawie przyjęcia Rocznego Programu Współpracy Samorządu Gminy Miejskiej Kłodzko z organizacjami pozarządowymi oraz innymi podmiotami prowadzącymi działalność pożytku publicznego, druk nr 248 (zał. nr 4).
W trakcie dyskusji okazało się, że projekt uchwały opiniowała tylko Komisja Budżetu, a winny się nią zająć dodatkowo Komisja Zdrowia i Edukacji i Kultury. Ponadto Pani Skarbnik sygnalizowała wprowadzenie zmian w projekcie polegających na wpisaniu załącznika w jednolity tekst uchwały, co zawarte jest na druku nr 248a.
W związku z powyższym Przewodniczący zaproponował odesłanie projektu uchwały do merytorycznych omisji i poddanie go pod głosowanie na następnej sesji, co poddał pod głosowanie.
Głosowanie: za - 18, przeciw – 0, wstrzymało się – 1.
Projekt uchwały skierowano ponownie pod obrady komisji.
Przerwa w obradach od godz. 1250 do godz. 1310.
Po przerwie przystąpiono do realizacji punktu:
8. Strategia zagospodarowania twierdz w mieście Kłodzku (zał. nr 5).
Głos zabrał Pan dr inż arch. Maciej Małachowicz, który od roku 2000 brał udział w przygotowaniu zapisu Fortecznego Parku Kulturowego, próbowano w ramach działań dla Generalnego Konserwatora Zabytków i Ministra Kultury przygotowywać taką formułę na bazie fortecznych parków kulturowych. Zostało m.in. dla Kłodzka i dla Nysy przygotowane stałe opracowanie, które było w konserwatorskim studium ochrony i zasad zagospodarowania zespołu pofortecznego w formie ochrony obszarowej “Twierdza Kłodzko Forteczny Park Kulturowy”, sporą część tych danych potwierdza się w przygotowanym materiale na sesję. Pierwszym w Polsce w pełni zorganizowanym i ukonstytuowanym Fortecznym Parkiem Kulturowym jest twierdza Srebrna Góra. Warto byłoby więc korzystać z ich doświadczeń. Drugim Fortecznym Parkiem Kulturowym jest Nysa, park na razie nie funkcjonuje, ale symbolicznie rozpoczęto pewne działania, po to aby pod koniec ubiegłego rozpocząć starania o pozyskanie środków finansowych na twierdzę. W Nysie, podobnie jak w Kłodzku, idea fortecznego parku już dawno okrzepła i nie stanowi już wątpliwości czy taki park tworzyć, jedyne pytanie jakie się nasuwa – to jak go tworzyć? W tej chwili są na finiszu i z końcem października mają złożyć wnioski, w lutym otrzymali promesę w oparciu o opracowania koncepcyjne. Tak więc dwa duże zespoły dostaną środki - stwierdza Pan Małachowicz - jest to dotacja rzędu 7 do 10 mln euro. Są to pieniądze, które pozwolą im założyć i sformalizować Forteczny Park Kulturowy. Na spotkaniu jakie miało miejsce w Świnoujściu, m.in. burmistrz gminy Stoszowice przekazał informację, że po otworzeniu parku, rozwiązali umowy z dzierżawcami, zajęli się Donżonem w sposób bardzo ogólny, liczono wpływy i bilety okazało się, że w sezonie pojawiło się 120 tys. osób. Te informacje pozwalają tworzyć koncepcje, a dla banku i komisji europejskiej są wiarygodną podkładką dla tworzenia bardzo szerokich planów.
Pan inż. arch. M. Małachowicz uważa, że twierdza kłodzka jest znacznie lepiej położonym obiektem niż twierdza srebrnogórska. Jest zatem szansa, aby z cudzych doświadczeń wyciągnąć właściwe wnioski.
Pan Małachowicz przyznał, iż z dużym zainteresowaniem przeczytał koncepcję zagospodarowania twierdzy kłodzkiej. Ale zaniepokoiły Pana inżyniera pewne sprawy, a mianowicie rozwiązanie umów dotychczasowych. Została rozwiązana umowa z niewielką grupą zapaleńców z Akademią Przygody, którzy to na Żurawiu uporządkowali obiekt, i przy niewielkim wsparciu finansowym od Generalnego Konserwatora udało się odrestaurować jeden jedyny most na twierdzy. Pan Małachowicz uważa, że w tych ludziach jest kapitał, postrzegani są z ministerstwa jako żywy dowód, że na twierdzy kłodzkiej coś się dzieje, że są ludzie, że są zapaleni i że pracują. Szkoda byłoby utracić taką grupę. Kolejny problem jaki się pojawia to syndyk, którego celem jest sprzedanie głównej części twierdzy za jak najwyższą cenę i rozliczenie zaległości instytucji, która tam się kiedyś usadowiła. Jego działania są już czwarty rok głównym problemem i przeszkodą w scaleniu obszaru twierdzy w rękach miasta, a co za tym idzie przyjęcia jakiejś formuły ochrony całości. Pan Małachowicz uważa, że należałoby tę monopolistyczną rolę syndyka osłabić. Jednak jest cała twierdza Owcza Góra, który w chwili obecnej jest otwarta do inwestycji. Jest obszar muzealny i ekspozycyjny twierdzy – jest to pewien ewenement, bowiem na Śląsku tylko w Kłodzku można było obejrzeć chodniki kontrminowe, można było wejść na twierdzę i swego czasu włożono tam wiele wysiłku po to aby to funkcjonowało. Te dwie części wystarczyłyby znakomicie, aby rozpocząć działania Parku. Natomiast dalej będzie rozwój, bo jak tę część się udoskonali to i syndyka będzie można łatwiej “przeskoczyć” – dodaje Pan Małachowicz. Dlatego też lepiej jest teraz przygotowywać określoną strukturę, która będzie działała i która ma tu wystarczającą bazę, aniżeli czekać na idealną sytuację, która całkowicie wyczyści problem a potem rozpoczynać wielkie działanie. Pan M. Małachowicz zachęcałby do konkretnych wystąpień unijnych, bo twierdza kłodzka jest znakomitym podkładem do takich wystąpień. Jako przykład może posłużyć twierdza srebrnogórska, która uzyskała wpis na listę pomników historii. Prawdopodobnie twierdza kłodzka mogłaby się starać o wpis na listę światowego dziedzictwa – może to kiedyś nastąpi, ale na razie należy pamiętać, że ta skromniejsza, krajowa lista, przynosi bardzo konkretne preferencje, m.in. pierwszeństwo w pozyskiwaniu środków budżetowych na działania inżynieryjne i konserwatorskie, i nie do 25% jak to było do tej pory a do 100%.
Pan dr inż. arch. M. Małachowicz poinformował, też Radę o złożonych w Muzeum Ziemi Kłodzkiej dwóch dyplomach – są to projekty zagospodarowania poszczególnych elementów. Jeden dotyczy części należącej do syndyka czyli zagospodarowanie Donżonu Twierdzy Głównej, drugi dyplom dotyczy koszarów na Owczej Górze. Materiały są bardzo interesujące, pobudzają wyobraźnię i mogą posłużyć do dalszych rozważań.
Radny Pan M. Krzak odniósł się do kwestii funkcjonowania Akademii Przygody. Przypomniał, iż Akademia Przygody funkcjonowała na twierdzy w Srebrnej Górze, tamtejsze władze doszły do wniosku, że trzeba im wypowiedzieć umowę, aby pozbyć się ich stamtąd. Trwało to dość długo, jednak przy okazji powodzi zaistnieli w Kłodzku. Na dzień dzisiejszy Srebrna Góra bardzo dobrze sobie radzi, radny zastanawia się czy nie za bardzo w swojej wypowiedzi wyróżnił Pan Małachowicz Akademię Przygody.
Pan M. Małachowicz wyjaśnił, iż przede wszystkim robiły to nie obecne władze Gminy Stoszowice a poprzednie, które twierdzę miały wpisaną jako wyrobiska pogórnicze. Pan Małachowicz nie chciałby wnikać w animozje jakie były pomiędzy poszczególnymi użytkownikami w Srebrnej Górze. Nie twierdzi też, że Akademia Przygody jest wzorem czy ideałem działania, jego zdaniem na twierdzy jest potrzebny dobry i prężny menadżer, jednak Akademia Przygody to fascynaci, z ich działań wynika, że są bardzo mało wymagającym i wygodnym współpartnerem. Dowodem jest dokonanie wielu wycinek zieleni na twierdzy, czy jakaś instytucja podjęłaby się takiego zadania? Żuraw wyglądał jak speluna, leżały tam strzykawki narkomanów, zagruzowane obiekty, a w tej chwili Ci ludzie nie tylko to sprzątnęli ale zagospodarowali teren. Są pewnie wątpliwości czy na takim etapie można wykorzystywać teren na obozy młodzieżowe, ale dla tych zahartowanych ludzi jest to wystarczający obiekt. Czy oni tym użytkowaniem komukolwiek przeszkadzają – pyta pan architekt -chyba nie? Pilnują obiektu, ponadto spełniają ważną rolę wychowawczą, Pan Małachowicz nie widzi nikogo lepszego w tej roli.
Faktem jest, że ze Srebrną Górą rozstali się w konflikcie z lokalnymi władzami. Prawdopodobnie była jakaś afera o studnię, że ktoś się do niej dostawał, wówczas Akademia Przygody protestowała w sposób niekonwencjonalny, być może że powodów było więcej. Natychmiast potem obiekt wydzierżawił ktoś inny i wcale więcej nie zrobił na tym forcie - stwierdza Pan M. Małachowicz.
Radna Pani C. Włodarczyk w swojej wypowiedzi stwierdziła, iż zarówno władze miasta, radni jak większość mieszkańców oczekiwałaby, aby twierdza kłodzka stałą się naszą własnością, a później można byłoby realizować te wszystkie pobożne życzenia. Teraz można tylko planować i myśleć. W pierwszej kolejności należałoby podjąć uchwałę o utworzeniu Fortecznego Parku Kulturowego. Najpierw należy zrobić porządek z tym co mamy, a przede wszystkim przejąć twierdzę od syndyka. Należy zastanowić się skąd wziąć pieniądze -te których żądał syndyk za twierdzę, bo to powinno być głównym zadaniem, a nie blokowanie sprzedaży faktem, że twierdza została za nisko oszacowana w ten sposób postanowiono sobie zaporę, tą twierdzę przy drugiej licytacji można było kupić za 1 300 tys. zł. byłaby ona wówczas nasza – stwierdza radna C. Włodarczyk.
Pan M. Małachowicz wyjaśnił, iż jego zamiarem nie było odstręczanie od zakupu twierdzy, natomiast problem ciągnie się przeszło 4 lata, jednak nie musi on blokować innych działań. Dla przykładu podał, że Gmina Stoszowice działa na kilku własnościach, oczywiście ma w ręku twierdzę główną, ale już “chochoły” należą do lasów państwowych. Jednak świetnie sobie z tym radzą, nadleśniczy zaproszony jest do pracy w radzie Parku, ustala się pewne rzeczy, na razie przyniosło to pozytywny efekt bo lasy wycinają cześć osłony twierdzy zgodnie z wytycznymi konserwatorskimi. Czyli potwierdza się teza, że można działać na kilku własnościach.
Głos zabrał burmistrz Pan R. Lipski. Podziękował za cenne uwagi Pana dr inż. arch. M. Małachowicza, stwierdził przy tym, że już można pisać wnioski do Unii Europejskiej, można już rozpocząć procedurę tworzenia Fortecznego Parku Kulturowego. Ponadto Pan burmistrz skierował słowa uznania pod adresem młodych kolegów z Akademii Przygody. Burmistrz ma świadomość, że nie wszyscy radni muszą ich lubić, ale wspólnie z Panem Małachowiczem miał przyjemność obserwować ich w jaki sposób w Giżycku, w obliczu wszystkich ważniejszych konserwatorów zabytków z całego kraju, zaprezentowali to, co robią z takim zabytkiem jakim jest twierdza kłodzka. Działania Akademii Przygody zostały odebrane w sposób bardzo pozytywny, z dużym zachwytem spoglądano na ich poczynania, wręcz zazdroszczono kłodzkim burmistrzom, że mają u siebie kilku zapaleńców, którzy z takim zapałem angażują się w utrzymanie zabytku. Ponadto przebywając na twierdzy pilnują w pewien sposób obiektu, odnotowano próbę wykłucia orła i tu zadziałała Akademia Przygody, pilnują krat, aby ich nie wykuwano itp. Nie da burmistrz R. Lipski pod tym względem, nic złego powiedzieć na chłopców z Akademii Przygody.
Zainteresowały też burmistrza prace dyplomowe jakie złożone są w muzeum. Zobowiąże po dzisiejszej sesji Biuro Promocji jak i pracowników odpowiedzialnych za pozyskiwanie środków z Unii Europejskiej, aby pojechali do Srebrnej Góry czy do Nysy i wzorując się na ich wnioskach przygotowali podobne i może jeszcze w tym roku zdąży się je złożyć do Urzędu Marszałkowksiego.
Pan dr M. Małachowicz podziękował za wsparcie, poprosił też o możliwość skorzystania z kłodzkich doświadczeń i zaprezentowania ich pod koniec tego miesiąca na spotkaniu w Nysie, oczywiście powołując się na źródła.
Radny Pan L. Rogalewski zaproponował, aby jak najszybciej przerwać przepychanki z syndykiem. Rada Miejska winna upoważnić burmistrza do odkupienia od syndyka twierdzy.
Pan L. Rogalewski odniósł się do materiału przygotowanego na sesję, parafowanego przez zastępcę burmistrza Pana L. Michalskiego, a dokładnie do amfiteatru, który jest własnością prywatną. Radny ma wątpliwości czy urząd może się odnosić do własności prywatnej, pisze się o przesuwaniu domów do części frontowej, nakazywać itd.
Radna Pani D. Kołt poinformowała, że ostatnie posiedzenie Komisji Zdrowia, Pomocy Społecznej, Sportu i Turystyki miało miejsce na twierdzy kłodzkiej. Konkluzją z wizytacji jest wniosek kierowany do burmistrza mówiący o tym, że należałoby rozważyć możliwość od 1 stycznia 2005 roku, powołać do życia jednostkę organizacyjną, może to być zakład budżetowy, która już od stycznia zaczęłaby pracować i sklejać w całość nasze twierdze.
Pan burmistrz L. Michalski poinformował, iż historia starań o odzyskanie twierdzy kłodzkiej jest dokładnie opisana w materiale, który otrzymali wszyscy radni. W zeszłym roku liczono, że w miesiącu wrześniu 2004r. gmina będzie właścicielem całego obiektu, wówczas decyzje, które miałaby zapadać na sali byłyby innej rangi i miałyby inny wydźwięk aniżeli w dniu dzisiejszym. Najlepszym rozwiązaniem byłoby oczywiście przejęcie twierdzy na własność. Drogi tego przejęcia mogą być różne. Najchętniej przejęto by ją za darmo bądź za niewielkie pieniądze, żeby środki, które w teorii miałyby być wydatkowane na zakup można by zainwestować już w sam obiekt. Na dzień dzisiejszy twierdza nie jest jeszcze przedmiotem licytacji czy sprzedaży. Nie mniej jednak w ustawie o gospodarce nieruchomościami jest zapisane w rozdz. III art. 109 ust. 1 “gminie przysługuje prawo pierwokupu w przypadku sprzedaży (...) pkt. 4 nieruchomości wpisanej do rejestru zabytków lub prawa użytkowania wieczystego takiej nieruchomości. Czyli jeżeli doszłoby do sprzedaży twierdzy to zawsze w ciągu 30 dni możemy jako Rada wyrazić swoją wolę nabycia za cenę wylicytowaną tego zabytku i kupić go na własność miasta. Byłoby to rozwiązanie korzystne ale i ostateczne – ponieważ dla miasta jest najdroższe. Oczywiście aktualny stan prawny likwidacji majątku upadłego przedsiębiorstwa ROSVIN jest taki, że rozstrzygnie się w ciągu najbliższych miesięcy, po prostu tej upadłości już dłużej prowadzić się nie da. W związku z tym w roku 2005 stan prawny całości twierdzy będzie załatwiony. Natomiast przygotowany materiał zawiera koncepcję zagospodarowania twierdz, a nie ostateczne propozycje. Ponadto obiekt jest tak ogromny, ponad 80 000 m2 powierzchni zamkniętych, stanowi takie pole do popisu dla przeróżnego rodzaju podmiotów, możliwości ekspozycji, wystaw, działalności kulturalnej, gastronomicznej, hotelarskiej i innej, że zawsze ta formuła zagospodarowania twierdz będzie otwarta i różne pomysły będą mogły być wpisywane. Tak więc zapisów materiału nie należy traktować jako jednoznacznych i ostatecznych, tylko jako propozycje funkcjonowania obiektu.
Rzeczywiście na dzień dzisiejszy nie ma na co czekać, że dopiero w momencie kiedy będziemy pełnymi właścicielami zaczniemy coś robić, ponieważ te działania możemy podjąć już wcześniej – dodaje burmistrz. W ustawie o ochronie zabytków jest zapisany tryb powołania Parku Kulturowego. Park Kulturowy powołuje Rada Gminy, po zasięgnięciu opinii Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, w celu ochrony krajobrazu kulturowego oraz zachowania wyróżniających się krajobrazowo terenów z zabytkami nieruchomymi charakterystycznymi dla miejscowej tradycji budowlanej i osadniczej. Stworzenie Parku Kulturowego, ochrona tego terenu daje miastu pewność, że nie jest istotne kto jest właścicielem części terenu, potencjalny właściciel może robić na tym terenie tylko to, na co pozwalają mu zapisane w programie ochrony Parku Kulturowego formy. Dla miasta jest niezwykle istotne, żeby obiekt rozwijał się i funkcjonował w kierunku pożądanym, tzn. żeby ożywił gospodarczo miasto, ruch turystyczny, żeby przyjeżdżało znacznie więcej ludzi. W związku z tym we wnioskach zawartych w materiale ujęto jako punkt pierwszy propozycję powołania Fortecznego Parku Kulturowego, prowadzi to do rozpoczęcia działań, które w drodze uchwały mają sfinalizować formę ochrony prawnej. To działanie już zabezpieczy fakt, że w przyszłości na twierdzy dziać się będą rzeczy przez nas wszystkich pożądane, zgodne z planem zagospodarowania miejscowego, zgodne ze Strategią Miasta Kłodzka i z pożytkiem dla wszystkich jego mieszkańców. Stąd też sprawa czy twierdzę kupować w drodze licytacji czy też w innej formie burmistrz pozostawiłby do rozstrzygnięcia. Bieg zdarzeń może ustawić miasto w pewnej sytuacji, albo twierdzę miasto otrzyma drogą komunalizacji, albo też trzeba będzie stanąć do licytacji, czy też po licytacji skorzystać z prawa pierwokupu. Wszystkie dotychczasowe głosy radnych w tej sprawie - a były one zgodne – są takie, że twierdza powinna być miasta.
Na zakończenie swojej wypowiedzi burmistrz podziękował wszystkim członkom zespołu oraz instytucjom za pomoc w przygotowaniu materiału nt. Koncepcji zagospodarowania twierdz w mieście Kłodzku. Imiennie burmistrz podziękował Panu Karolowi Weberowi za przygotowanie projektu Fortecznego Parku Kulturowego.
Radny Pan L. Rogalewski stwierdził, iż w przyszłym budżecie należałoby zabezpieczyć taką rezerwę finansową, która będzie zabezpieczała kupno twierdzy. Pan radny przypuszcza, że syndyk nie odda obiektu, ponieważ ma bardzo wiele zobowiązań, (16 wierzycieli) i dla niego to jest priorytetem, aby uregulować wszystkie należności – takie jest zadanie syndyka. Nie mniej jednak jeśli miasto nie będzie dysponować odpowiednią kwotą, za którą można kupić twierdzę to może być przykro – stwierdza radny. Należy jeszcze rozważyć taką ewentualność, że stanie do przetargu osoba, która wylicytuje 2 mln i wówczas korzystając z prawa pierwokupu taką ewentualność też trzeba przewidzieć, a na dzień dzisiejszy nie jest miasto do tego przygotowane.
Radna Pani C. Włodarczyk proponuje, aby podjąć na sesji wniosek o ujęcie środków o których mówił radny Pan L. Rogalewski w projekcie budżetu.
Pan K. Oktawiec stwierdził, iż wniosek Komisji Zdrowia odczytany przez wiceprzewodniczącą radną D. Kołt powinien zostać zaopiniowany przez burmistrzów, ewentualnie trafić na obrady pozostałych komisji w celu wzmocnienia jego wypowiedzi. Jeśli będzie taka potrzeba Przewodniczący ma nadzieję że służby burmistrza przystąpią do przygotowania stosownego projektu uchwały, która np. z dniem 1 stycznia 2005r. regulowała pewne kwestie dot. twierdzy.
Radny Pan K. Kubit zastanawia się czy jest sens umieszczania w uchwale budżetowej kwoty np. 2 mln. zł na zakup twierdzy, można środki te wprowadzić w trakcie roku budżetowego, kwota 2 mln zł przy wydatkach może zaburzyć równowagę budżetową.
Pan burmistrz R. Lipski zgodził się z wypowiedzią radnego K. Kubita. Stwierdza bowiem, że umieszczanie w budżecie 2005 roku określonej kwoty jest zachętą dla syndyka, który będzie wiedział, że jest przygotowana gotówka na zakup twierdzy.
Radna Pani C. Włodarczyk stwierdza, że można było kupić twierdzę w drugiej licytacji, ale sami zakwestionowaliśmy wycenę.
Burmistrz stwierdza, iż działania kierownictwa zmierzają do tego, aby twierdzę kupić za przysłowiową złotówkę. Jeśli natomiast nie będzie takiej możliwości wówczas powróci się do kwoty - pewnie nie większej niż 1,5 mln. zł.
Radny Pan L. Rogalewski stwierdza, że dochodzi się już na tym etapie do pewnych konkretów, dyskusja była bardzo potrzebna.
Radny Pan W. Krzelowski poparł słowa burmistrza, iż błędem byłoby wskazywanie syndykowi jakiejkolwiek drogi i dawanie mu 2 czy 3 mln zł. za obiekt twierdzy.
Przerwa w obradach od godz. 1405 do godz. 1420.
Po przerwie Przewodniczący Pan K. Oktawiec odczytał wniosek Komisji Zdrowia, Pomocy Społecznej, Sportu i Turystyki podjęty w dniu 23 sierpnia br. o następującym brzmieniu:
W trosce o rozwój przemysłu turystycznego miasta Komisja Zdrowia wnosi o wydzielenie jednostki finansowej pt. Zespół Twierdz Kłodzkich.
Z orientacji Przewodniczącego wynika, że jeszcze nie ma ze strony burmistrza odpowiedzi na ww wniosek. Po przygotowaniu stosownej odpowiedzi czy też projektu uchwały skieruje się ten problem do pozostałych zainteresowanych komisji i na kolejnej sesji (jeszcze tej w październiku bądź na listopadowej) można byłoby przystąpić do konkretnego projektu uchwały dot. dalszych losów twierdzy.
Na tym dyskusję w pkt. 8 zakończono.
10. Podjęcie uchwały w sprawie zwolnienia z obowiązku zbycia w drodze przetargu nieruchomości, druk nr 250 (zał. nr 6).
Przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Ładu Przestrzennego Pan Z. Żerkowski poinformował o pozytywnej opinii Komisji do ww projektu uchwały.
Uwag nie wniesiono.
Głosowanie: za – 19, przeciw – 0, wstrzymało się – 0.
Uchwała przeszła i otrzymała nr XXVIII/223/2004 (zał. nr 7).
11. Podjęcie uchwały w sprawie ustalenia nazwy ulicy na terenie miasta Kłodzka, druk nr 251 (zał. nr 8).
Komisja II wydała opinię pozytywną do projektu uchwały znajdującego się na druku nr 251.
Uwag nie wniesiono.
Głosowanie: za – 18, przeciw – 0, wstrzymało się – 0.
Uchwała przeszła i otrzymała nr XXVIII/224/2004 (zał. nr 9).
12. Podjęcie uchwały w sprawie prywatyzacji rynku zarządzania nieruchomościami na terenie Gminy Miejskiej Kłodzko, druk nr 253 (zał. nr 10).
Na wstępie Pan Przewodniczący K. Oktawiec poinformował, iż temat prywatyzacji ZAMG GM Kłodzko spółka z o.o. był szeroko omawiany na spotkaniach z firmą przeprowadzającą proces prywatyzacji zakładu.
Radny Pan W. Krzelowski w imieniu Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej wniósł do Pana Prezesa ZAMG o ujawnienie zadłużenia, zobowiązań i perspektyw rozwoju na najbliższe lata tej spółki wg wiedzy na dzień dzisiejszy.
Radna Pani C. Włodarczyk poinformowała, iż zgodnie z materiałami jakie otrzymano z ZAMG na sesję w dniu 8 lipca br. zadłużenie ZAMG w stosunku do wspólnot mieszkaniowych z tytułu funduszu remontowego wynosiło na koniec roku 2003 - 2.017.980,51,- do dnia 30 kwietnia 2004 r. spółka w imieniu gminy wpłaciła na konto wspólnot mieszkaniowych zaliczki na fundusz remontowy w kwocie: 426 520,30,- a zatem dług uległ zmniejszeniu. Radna pyta ile rat i w jakiej wysokości zostało przekazanych na fundusz remontowy w dniu 30 kwietnia. Za okres roku 2003 w Krajowym Rejestrze Sądowym został złożony bilans wraz z informacją dodatkową dot. działalności spółki, niektóre dane: cyfrowe i opisowe w informacji dodatkowej nie są spójne z danymi jakie przedstawiono Radzie Miejskiej Kłodzka. I tak: jeżeli spółka ZAMG na podstawie umowy zawartej z gminą przejęła zobowiązania gminy od 1995r. do końca 2003 w postaci funduszu remontowego na rzecz wspólnot mieszkaniowych, dlaczego te pasywa nie są zapisane w informacji jaka poszła do rejestru sądowego – pyta radna, bowiem stwierdza ten fakt na podstawie materiału skserowanego z Sądu Rejestrowego.
W materiale przedstawionym Radzie na lipcową sesję jest zapis: usługi obce 3.526.913,40,- oraz podatki i opłaty - radna rozumie, że są to podatki od tych usług obcych, że są to remonty, które zlecono.
Radny Pan M. Krzak postawił zapytanie dotyczące treści projektu uchwały, w tytule jest zapisane: w sprawie prywatyzacji rynku zarządzania nieruchomościami – jaki rynek będziemy prywatyzować? firmę Investdom czy inną? Ta uchwała wg radnego Pana M. Krzaka nie mówi konkretnie co prywatyzujemy i na jakich zasadach, uchwała ta daje tylko przyzwolenie żeby zrobił to burmistrz, bez wiedzy radnych, bez informacji dla radnych jak wygląda sytuacja zakładu i jego stan majątkowy (m.in. należności i zobowiązania).Radny chciał otrzymać informację o zakładzie, o składanych sprawozdaniach - nie otrzymał ich, pyta więc jaka jest tajemnica, że tej dokumentacji radnemu nie przekazano skoro zwykły śmiertelnik może się udać do Sądu Rejestrowego we Wrocławiu, przeglądnąć całą dokumentację zakładu, mało tego - może to skserować i nikt się nawet nie pyta w jakim celu i po co, a radnemu który składa pytanie w formie interpelacji tych danych nie udostępnia się.
Radny Pan M. Krzak pyta o to, jakie jest zadłużenie z tytułu wpłacania na konta wspólnot funduszu remontowego, owszem zakład pokrywa remonty, ale nie wpłaca na konta wspólnot, mało tego nowy nabywca, który nabywa lokal nie ma przypisanego funduszu remontowego a to wynika z kodeksu cywilnego (art.548 § 1). Kolejna sprawa to zobowiązanie Pana Prezesa, który obiecał wspólnotom, że do końca 2005r. będzie przekazywał dokumentację budynków, radny pyta więc kto tą dokumentację będzie przekazywał w momencie prywatyzacji. Gmina przejmie te zobowiązania?
Kolejna kwestia jaką poruszył radny M. Krzak to czerpanie pożytku z tytułu reklam. Zakład pobiera opłaty za reklamy i księguje jako swój dochód, podobna sprawa jest przy dzierżawie kotłowni, zakład brał za dzierżawę kotłowni opłatę, a jak wspólnoty się nagle opamiętają i będą zadały zwrotu za dzierżawę tych kotłowni? Radny ma na to umowy jakie zawierano z wykonawcami usług ciepłowniczych.
Pani radna C. Włodarczyk zapytała czy również zobowiązania z tytułu funduszu remontowego będą obciążały budżet miasta.
Ponadto radna stwierdza, że nie przyszła się kłócić uważa, że nasza gminna spółka z o.o., bardzo dobrze pracuje, zrobiła bardzo dużo remontów w roku 2003 i na wspólnotach mieszkaniowych i na gminnych nieruchomościach więc po co ją prywatyzować, jest bardzo dobrze a ludzie mają pracę – dodaje radna.
Radny Pan L. Rogalewski stwierdził, iż z uzyskanych informacji, które otrzymano w formie pisemnej bądź w formie ustnych wyjaśnień przez Pana Prezesa Spółki - jasno wynika, że spółka działa w sposób właściwy, więc radny nie rozumie w jakim celu jest robiona prywatyzacja. Wyprowadzono poprzedni zakład budżetowy na prostą drogę, pozakładano konta, fundusze remontowe są po części regulowane, więc kwestią czasu jest to, że spółka wyjdzie na prostą, nie ma potrzeby prywatyzowania tego rynku usług. Sprawa jakże ważna – pracownicy którzy obecnie pracują w ZAMG – co z nimi będzie - pyta radny. Spółka działa w sposób właściwy, jawny, nie ma sensu na dzień dzisiejszy jej prywatyzować.
Radny Pan K. Kubit w swojej wypowiedzi zaznaczył, iż w spółce są pewne nieścisłości odnośnie przepływów finansowych i z pomocą firmy, która prywatyzację przeprowadza, te niedociągnięcia prawne można było poznać i w rezultacie prowadzić do ich likwidacji. Ponadto obowiązuje ustawa prawo zamówień publicznych, która wymaga przeprowadzenia przetargu. Wprawdzie można zachować firmę (spółkę z o.o.) która faktycznie funkcjonuje poprawnie, ale w momencie kiedy dojdzie do przetargu ta spółka może ten przetarg przegrać, wówczas nie ma przedmiotu działania, nie ma prawa bytu na rynku.
Natomiast radny Pan Z. Żerkowski uważa, że po to stworzono spółkę, aby wyjść z dyscypliny finansów publicznych i przejść w kodeks spółek handlowych. Spółka otrzymała majątek od gminy i do wielkości tego majątku może zaciągać zobowiązania. Radę Miejską od czasu utworzenia spółki, nie interesuje jak ona działa, ma to interesować burmistrza. Na dzień dzisiejszy spółka dobrze działa i radny nie widzi takich potrzeb aby ją likwidować, a to że musi przejść procedurę zamówień publicznych to jest normalne – stwierdza radny.
Ponadto spółka działa właściwie, współpraca Komisji Gospodarki Komunalnej z Prezesem układa się dobrze, przedkładane są sprawozdania z zadań remontowo – inwestycyjnych, dlatego radny nie wie dlaczego na dzień dzisiejszy zmierza się do prywatyzowania dobrze funkcjonującej spółki.
Radny Pan K. Kubit uważa, że w całej sprawie nie chodzi o dobre czy złe funkcjonowanie spółki, obowiązuje ustawa prawo zamówień publicznych i ona obliguje do rozpoczęcia procedury przetargowej. Na rynku jest dużo więcej podmiotów – niejednokrotnie z większymi możliwościami finansowymi aniżeli ZAMG, które są zainteresowane przystąpieniem do przetargu.
Radny Z. Żerkowski twierdzi, że jeżeli był zakład budżetowy to za jego zobowiązania odpowiadała gmina, w momencie utworzenia spółki gminnej zobowiązania podejmuje spółka do wysokości swojego majątku – w tym przypadku gminę to już nie interesuje.
Radny Pan L. Rogalewski uważa, że nie można z góry zakładać, że spółka przegra. Działa ona na rynku prężnie i sprawnie, zna rynek i radny uważa, że spółka przetarg wygra.
Radna Pani C. Włodarczyk z posiadanych materiałów z KRS ma informację, iż czas działania spółki jest nieograniczony. Więc należałoby sprawdzić co zapisano w Statucie czy jest to umowa na rok dwa czy trzy lata.
Radny Ł. Walter zapytał w tej sytuacji radną Panią C. Włodarczyk o to jak powinno być napisane? Dla przykładu radny podał, iż ma podpisaną umowę na najem lokalu na czas nieograniczony tzn. że też nie może jej zerwać? Nie rozumie wypowiedzi radnej C. Włodarczyk.
Radny Pan K. Kubit wyjaśnił, iż jedną z przyczyn rozwiązania spółki może być uchwała wspólników tudzież burmistrza o rozwiązaniu spółki – mówi o tym kodeks spółek handlowych. Radny L. Rogalewski pyta więc jaką rolę pełni w tej sytuacji Rada? Utworzenie spółki kosztowało podatników i o tym powinien powiedzieć prezes spółki.
Radny M. Krzak chciałby uświadomić kolegom radnym, że prywatyzacja zakładu nie ma nic wspólnego z przetargiem na zarządzanie mieniem gminnym, nie można tych dwóch rzeczy łączyć. Nawet gdyby nie przekształcono zakładu to spółka i tak może stanąć do przetargu.
Burmistrz Pan R. Lipski stwierdził, iż w wypowiedziach Pana radnego jest brak konsekwencji, w jednych padają stwierdzenia o prawidłowym funkcjonowaniu spółki, a na końcu słyszy się, że Pan prezes ma się rozliczyć z pewnych zarzutów. Radny L. Rogalewski sprostował, iż nie stawiał żadnych zarzutów Panu prezesowi, prosi tylko aby udzielić odwiedzi na zadane pytanie radnego W. Krzelowskiego.
Głos zabrał zastępca burmistrza Pan L. Michalski. Poinformował, iż w dniu 7 października w gronie przeważającej liczby radnych dyskutowano przez kilka godzin na temat możliwych i ewentualnych kierunków prywatyzacji, która dotknie swoim działaniem naszą spółkę komunalną czyli ZAMG. Dyskusja była merytoryczna, rozważano wszystkie za i przeciw, jakie są zagrożenia, a jakie korzyści płynące z tejże prywatyzacji - oczywiście jeżeli taka decyzja zostanie podjęta. Na zakończenie dyskusji prowadzący Pan Grądzki z firmy DORADCA, która na zlecenie Ministra Skarbu Państwa przygotowywała koncepcję prywatyzacji spółki, zadał wszystkim pytanie czy są jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, które mógłby wyjaśnić, na ten moment nie było. Burmistrz miał wrażanie, że wszyscy wiedzą o czym rozmawiamy, że jest mowa o tym, albo nie robimy nic – bo można tak postanowić, jednak wówczas wykazano by skrajną nieodpowiedzialność pozostawiając spółkę w takiej sytuacji w jakiej ona istnieje wobec tego co dzieje się na rynku obrotu i zarządzania nieruchomościami. Otóż wszyscy wiedzą dokładnie, że rynek zarządzania nieruchomościami w związku z ustawą prawo o zamówieniach publicznych będzie cyklicznie co trzy lata weryfikował firmy, które zarządzają nieruchomościami komunalnymi, w związku z tym czy spółka nasza gminna, która stanęłaby do przetargu na zarządzanie przy założeniu hipotetycznym, że ten przetarg wygra na najbliższe 3 lata, to za 3 lata stają wszyscy podobnie przed dylematem, a co będzie jak spółka ten przetarg przegra. Burmistrz podkreślał w swojej wypowiedzi fakt, iż nie jest to zarządzanie jednym czy trzema budynkami, to jest na dzień dzisiejszy 1500 lokali mieszkalnych plus lokale użytkowe, które są własnością gminy miejskiej Kłodzko i nie jest to zarządzanie przez firmę jedno- dwu- czy czteroosobową, to są setki metrów bieżących dokumentów naszego gminnego majątku, które zarządca w przyszłości – nie istotne jak on się będzie nazywał - powinien mieć udostępnione ale nie na trzy lata, ponieważ tych dokumentów nie da się fizycznie przekazać w dwa tygodnie, ta dokumentacja będzie musiała być u właściciela czyli w urzędzie. Radny M. Krzak wtrącił, że wypowiedź burmistrza dotyczy przetargu na zarządzanie mieniem gminnym. Kontynuując Pan burmistrz stwierdził, iż jest to sprawa immanentnie z tym związana, bowiem nasza spółka zarządza naszym mieniem, a to mienie zostanie poddane weryfikacji poprzez przetarg. Martwienie się po przetargu tym co będzie dalej jest skrajną nieodpowiedzialnością. Nie można sobie pozwolić na to, aby co trzy lata martwić się faktem kto wygra przetarg. Ma być taki mechanizm funkcjonowania na rynku, że płaci się za zarządzanie firmie “X” a to, co ma być po stronie właściciela pozostaje w jego rękach. Zelży się do tego przygotować i mieć pełną świadomości tego, że na terenie miasta Kłodzka funkcjonuje rynek zarządzania nieruchomościami, który charakteryzuje się tym, że co trzy lata jest przetarg i ten przetarg ktoś wygrywa, natomiast my mamy w pełni zabezpieczone to, że mamy dokumentację, my jako właściciele decydujemy o tym komu są wynajmowane lokale, ile płacimy komu i za co – i tylko to do właściciela powinno należeć jednak na dzień dzisiejszy ta sytuacja nie jest taka. Jako odpowiedzialni ludzie, którzy działają w imieniu kilku tysięcy mieszkańców miasta, którzy są najemcami mieszkań komunalnych, powinniśmy doprowadzić do tego aby lokale były zarządzane w sposób właściwy, bezpiecznie, bez względu na to kto będzie nimi zarządzał i kto się będzie zmieniał przez trzy lata – to lokator będzie miał zapewnioną właściwą obsługę swoich lokali przez firmę zarządzającą. Jeżeli ma to być prywatny rynek zarządzania nieruchomościami to niech on będzie prywatny a my się przygotujmy do tego, że jako właściciel na tym prywatnym rynku będziemy zlecać określone usługi, takie jak chcemy żeby nam dana firma robiła i za to będziemy płacić – stwierdza burmistrz L. Michalski.
Radny Pan Ł. Walter zapytał o to, co stoi na przeszkodzie, aby z pomniejszonej już spółki (bo odciążymy ją z obsługi dokumentów) sprywatyzować ją i niech ona przystąpi do przetargu.
W swojej wypowiedzi radny wyraził zaniepokojenie o dalsze losy pracowników ZAMG, pytając jak długo można zawierać klauzulę przejęcia pracowników do kolejnej nowej firmy.
W odpowiedzi burmistrz wyjaśnił, iż na dzień dzisiejszy w spółce gminne pracuje czterdzieści kilka osób. Część zajmuje się zarządzaniem wysypiskiem nieczystości i ci ludzie odejdą ze spółki i będą nadal pracować i działać w sferze zarządzania wysypiskiem śmieci. Część pracowników zajmujących się obsługą najmu lokali przejdzie do urzędu. Jest też część ludzi, która zajmuje się obsługą wspólnot mieszkaniowych i w momencie kiedy spółka wypowiada wspólnotom umowy o zarządzanie wówczas mogą podjąć decyzję czy utworzą własny podmiot prywatny i będą mieli pracę. Zostaje grupa ludzi, która zajmuje się w spółce obsługą zarządzania mieniem gminnym i tych ludzi można zaproponować do firmy wygrywającej przetarg. Należy jednak mieć świadomość tego, że w wyniku prywatyzacji rynku zarządzania nieruchomościami, nie wszyscy na dzień dzisiejszy zatrudnieni w spółce to zatrudnienie znajdą.
Radny Pan Ł. Walter pyta więc co stoi na przeszkodzie, aby spółka po przekształceniu stanęła do przetargu.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby spółka w tak okrojonym składzie stanęła do przetargu i wygrała go, wówczas zarządza mieniem komunalnym przez najbliższe trzy lata wyjaśnia burmistrz L. Michalski, ale dodaje też, że jest druga strona medalu – spółka nie wygrywa przetargu – i co dalej? Dlatego pojawiła się propozycja prywatyzacji, a rynek będzie działał na zasadzie samoregulacji.
W toku całej dyskusji Przewodniczący Rady Pan K. Oktawiec poprosił Pana Zdzisława Dunin Mikulskiego o zabranie głosu w celu ustosunkowania się do powyższych wypowiedzi i zapytań.
Pan Zdzisław Dunin Mikulski wyjaśnił, iż należności na dzień 31.08.br. wynoszą w granicach 4mln 185 tys. zł, z tego w granicach około 3 mln są to należności zaległe, które najemcy są winni właścicielowi czyli gminie, pozostała część są to odsetki od czynszu, należności z tytułu opłaty za wodę oraz podatku VAT. Miesięczny przypis zaliczek na fundusz remontowy w 2004r. wynosi około 60 tys. zł. a w związku ze sprzedażą przez gminę miejską lokali mieszkalnych i użytkowych zmniejsza się z upływem każdego miesiąca. Za 9 miesięcy wpłacono na konto wspólnot w granicach 932 tys. zł. Ponadto ZAMG płaci za reklamy i wpłaca środki na konta wspólnot bo jest to ich dochód, tak samo jak dochodem wspólnoty są odsetki. Pozostałe pieniądze, które są wpłacane na fundusz remontowy są pieniędzmi właścicieli i oni nimi dysponują. Wszystkie wspólnoty mają założone konta remontowe.
Radny M. Krzak prosi o uzupełnienie informacji od kiedy pożytki z tytułu reklam wpływają na konta wspólnot. Pan Z. Dunin Mikulski podał, iż ma to miejsce od 2000 roku.
Radny Prezesa są przejrzyste a spółka działa w sposób właściwy.L. Rogalewski uważa, że informacje Pana
Pan Z. Dunin Mikluski podsumowując dyskusję przypomniał, iż wiadomą rzeczą było, iż po przekształceniu zakładu budżetowego w spółkę, kolejnym etapem jest jego prywatyzacja i o tym było wiadomo. Konsekwencję działań od 1999 roku jest doprowadzenie do uporządkowania zarządzania na rynku nieruchomości.
Pomiędzy radnym Panem M. Krzakiem a Panem Prezesem wywiązała się dyskusja na temat funduszu remontowego. Nie mniej jednak Przewodniczący Rady przerwał dyskusję przypominając, że winna ona dotyczyć polityki prywatyzacyjnej spółki, tym samym zaproponował przerwę w obradach, po której podda pod głosowanie projekt uchwały znajdujący się na druku nr 253.
Głos zabrał jeszcze radny Pan L. Rogalewski – jest zadowolony z informacji jakie przedstawił Pan Prezes, spółka działa w sposób właściwy, uregulowała bardzo wiele zaszłości, nikt się nie obawia przetargu, spółka ma odpowiednią kadrę i ten przetarg wygra – bo są w niej fachowcy – stwierdza radny Pan L. Rogalewski.
Pan burmistrz R. Lipski podziękował bardzo serdecznie za ciepłe stwierdzenia kierowane pod adresem spółki ZAMG.
Radny Pan W. Krzelowski wniósł o zamknięcie dyskusji.
Przewodniczący ogłosił 15 minutową przerwę od godz. 1535 do godz. 1550.
Po przerwie Przewodniczący poprosiło o podanie opinii Komisji Gospodarki Komunalnej.
Pan Z. Żerkowski poinformował, iż Komisja wydała opinię pozytywną do projektu uchwały w sprawie prywatyzacji rynku zarządzania nieruchomościami na terenie Gminy Miejskiej Kłodzko, druk nr 253.
Radny L. Rogalewski poprosił o podanie wyniku głosowanie.
Pan Z. Żerkowski poinformował, iż stosunkiem 3 głosów “za” przy 2 “wstrzymujących się” wydano opinię pozytywną.
W związku z powyższym Przewodniczący poddał pod głosowanie projekt uchwały znajdujący się na druk nr 253.
Głosowanie: za – 12 (I. Adamczewska, E. Bednarczyk, P. Brzostowicz, L. Karbownik, T. Kmiecik, J. Kobak, D. Kołt, K. Kubit, J. Migdał, K. Oktawiec, J. Sudoł, Z. Żerkowski), przeciw – 5 (H. Dobosz, C. Włodarczyk, L. Rogalewski, M. Krzak, Ł. Walter),
wstrzymało się – 3 (W. Krzelowski, W. Dziopek, Z. Duda).
Uchwała przeszła i otrzymała nr XXVIII/225/2004 (zał. nr 11).
część 2 >>>